zdjęcie z pixabaj.com (autor: Tama66) |
Promienie słońca wpadające przez okno.
Tęcza delikatnie malująca się na podłodze.
Pomiędzy tym wszystkim: dwie umęczone życiem głowy.
Milczenie gęstnieje z sekundy na sekundę.
Jeszcze chwila, a będziemy mogli ulepić z niej nas samych.
Każde z nas udaje, że mamy czas (dobrze wiemy, że to ułuda).
Dobry Boże… Leniwe myśli i smutek lepiący się jak pajęczyna:
„Jeszcze nigdy nie był tak daleko ode mnie jak teraz, gdy
siedzimy obok siebie”.
Jeszcze tylko ostatnie słowa, które muszą wybrzmieć między
pustymi ścianami.
I możemy wracać tam skąd przyszliśmy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz