niedziela, 25 lutego 2024

Drobnymi liniami, powoli i nieodwracalnie pełznie czas

zdjęcie: archiwum własne

 



Drobnymi liniami, powoli i nieodwracalnie pełznie czas.

Czuję jak bezboleśnie zatapia się w mojej skórze.

Widzę go, gdy przyglądam się sobie co rano.

Nawet uśmiech naznaczony mam wiekiem.

Staję przed lustrem i w skupieniu liczę drogi

Którymi dotarłam do miejsca, gdzie teraz jestem.

Ile rozbitych luster musiałam zdeptać by przedrzeć się

Przez tysiące wizji nie zawsze prawdziwej mnie.

Drobnymi liniami, powoli i nieodwracalnie pełznie czas.

Zapisuje historie, których nie opowiem dzieciom na dobranoc.

Odczytam je opuszkami palców, kiedy przyjdzie mi wątpić.

Drobnymi liniami, powoli i nieodwracalnie pełznie czas.

Mam nadzieję, że w końcu znajdę to czego szukam.

Pomoże mi w tym mapa, którą niestrudzenie tworzę.

Ta, która bezboleśnie zatapia się w mojej skórze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz