|
Czasem gdy ściany mroku zaciskają się na moich płucach
Żałuję tak bardzo, że nie jesteś już dla mnie światłem.
Lepkie i chłodne macki nocy wdzierają się bez pytania.
Tylko ściany znają najgłębsze sekrety, trwożnie wyszeptane
Gdy bezsen znów spotka mnie kiedy zegar wybija północ.
On wie: znamy się bez słów, dzieląc wspólny czas do świtu.
Żałuję tak bardzo, że nie jesteś już dla mnie światłem.
Nie chcę byś wiedział jak bardzo tracę na wartości
Gdy ściany mroku zaciskają się na moich płucach.
Obiecuję sobie co rano, że już będzie inaczej. Będzie
lepiej.
I gdy zbliża się noc, historia zatacza koło.
Znów ściany mroku zaciskają się na moich płucach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz