zdjęcie z pixabay.com |
Czas prze świtem, którego nie zrozumiemy.
Kiedy jeszcze dzień nie rozpoczął panowania,
A noc nie straciła swojego zasięgu.
Odrobina chwil tkwiących „pomiędzy”.
Lepiej, żebyśmy się w nich nie zatracili.
Stamtąd bowiem nie ma ucieczki.
Nie spotkałam jeszcze nikogo, kto uratował się
Z władania nieokreślonego czasu.
Nie uleczysz szaleństwa, które jest ceną nieostrożności
Za muśnięcie czasu prze świtem, którego nie zrozumiemy.
Lepiej, żebyśmy się w nim nie zatracili.
Stamtąd bowiem nie ma ucieczki.
Jest tam cisza i spokój. Wiatr cichnie, robi się cieplej. Morze się uspokaja. Piękny to czas dla odpoczynku. Czas między nocą o dniem. Zawieszenie wojny miedzy marzeniami nocy a walką dnia. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie każdy wytrzyma takie zawieszenie.
Usuń