|
Zadzwoniłeś. Niby zupełnie przy okazji.
Znów więc stoję przed twoimi drzwiami.
To może dziwnie wyglądać, ale mam na sobie tę samą sukienkę.
Wtedy uważałam, że to głupie, ale może być nam ze sobą
dobrze.
Dziś mam ze sobą karton
wspólnych wspomnień.
Zadzwoniłeś, niby zupełnie przy okazji.
Przyszłam więc oddać ci wszystko co twoje.
I życzyć ci wspaniałej przyszłości.
Jak najdalej ode mnie.
przeszłość
OdpowiedzUsuńjeszcze jeden przystanek do wieczności
mam takie samo pudełko wspomnień
może bardziej wyświechtane ma boki
zaglądałem tam często
nie wiem po co i na co
zadzwoniłem przez pomyłkę
a może bezwiednie
jestem przecież starszy
czasem we śnie mówiłem przyjdź
kto wie co jest jawą a co snem
przyszłość
nie wiadomo na jakiej stacji wysiądziemy